Kawa po wietnamsku to kawa którą po pierwszy widziałam w programie telewizyjnym typu Galileo. Od razu na skrawku papieru zapisałam sobie przepis na nią. Dopiero później w czeluściach internetu dokopałam się, że jest to prawie to samo co kawa z kiedyś popularnym tzw. koglem moglem 🙂 Od razu przyznaję, że nie robiłam oryginalnej kawy po weitnamsku, ponieważ do jej przygotowania potrzebny jest specjalny gatunek kawy. Sposób jej zaparzania też jest inny. Podposiłkowałam się natomiast mocnym espresso i efekt też wyszedł pyszny 🙂 Pyszny ale też mega słodki 🙂 Doszłam do wniosku, że taki rarytas wystarczy mi wypić raz w roku 🙂
Kawa po wietnamsku: składniki na 2 duże porcje:
- 2 żółtka
- 4 łyżki mleka skondensowanego słodzonego
- 1 łyżeczka cukru
Przygotowanie:
Jajka sparzamy i oddzielamy żółtka od białek. Żółtka miksujemy z cukrem. Kiedy zaczynają jaśnieć dolewamy mleko skondensowane i nadal miksujemy. Do momentu, aż masa będzie bardzo jasna i puszysta. U mnie trwało to około 7-8 minut.
Zaparzamy kawę i do gorącej wlewamy nasze ubite jajka, które będą już gęste dlatego zatrzymają się na powierzchni kawy. Ja wykorzystałam proporcje: 2/3 kawy i 1/3 tak zwanego kogla mogla. Na początku próbowałam pić bez mieszania. Obie wersje smakują pysznie. Nie polecam do tej kawy nic słodkiego, bo byłoby to chyba nie do zjedzenia 🙂 Już po składnikach widać, że kawa po wietnamsku jest mega słodka ale za to pyszna.
Na blogu nie pojawiają się zbyt często napoje i do tej pory nie było takiej potrzeby żeby tworzyć dla nich specjalną kategorię. Myślę że tak zostanie, dlatego różnego rodzaju kawy czy koktajle znajdziecie w zakładce „Inne”.
Smacznego!!!
Justyna
No Comments