Kiedy trafiłam na przepis ptasiego mleczka na blogu Ola in the Kitchen nie wierzyłam, że to sie może udać: tylko mleko, cukier i żelatyna? Byłam bardzo sceptyczna, ale jak się okazało ptasie mleczko wyszło i to wyszło naprawdę pyszne. Nigdy nie przepadałam za ptasim mleczkiem samym w sobie, dlatego postanowiłam dodać cytrynę i połączyć go z chrupiącym, ciasteczkowym spodem, odrobiną czekolady i skórki cytryny. Całość wyszła rewelacyjnie. Deser można kroić w dowolne kształty i nadaje się na każdą okazję, a do tego wygląda bardzo elegancko 🙂
Składniki na blaszke 20×20 cm:
Ciasteczkowy spód:
– ok. 100 g herbatników
– garść wiórek kokosowych
– garść zmielonych migdałów
– 40 g czekolady gorzkiej
– 50 g masła
Herbatniki blendujemy na piasek i łączymy z wiórkami oraz migdałami. Masło roztapiamy z czekoladą. Do płynnej masy dosypujemy składniki sypkie i dokładnie mieszamy. Foremkę wykładamy papierem do pieczenia lub folią spożywczą, przekładamy do niej masę ciasteczkową i ugniatamy ją np. dnem szklanki. Foremkę wkładamy do lodówki. Na spód możecie wykorzystać dowolne ciastka lub orzechy.
Ptasie mleczko:
– 250 ml zimnego mleka
– sok z jednej cytryny
– 10 g żelatyny w proszku
– 2 łyżki cukru
– małe opakowanie cukru waniliowego
Żelatynę zalewamy zimnym mlekiem wymieszanym z sokiem z cytryny i odstawiamy na 5 minut. Następnie dodajemy oba cukry, mieszamy i podgrzewamy na małym ogniu, aż żelatyna i cukier się rozpuszczą (nie wolno gotować!). Lekko studzimy, a następnie miksujemy na najwyższych obrotach około 20 minut. Piankę przelewamy na ciasteczkowy spód, wyrównujemy i wstawiamy do lodówki.
W mikrofali rozpuszczamy dwie kostki czekolady i dekorujemy nią naszą piankę. Przed podaniem ścieramy na tarce odrobinę skórki z cytryny.
Z foremki wykroiłam 12 dużych porcji. Jedna to około 140 kcal
Smacznego!!!
25 komentarzy
~przepismamy
24 lutego 2015 at 15:33Pycha!
Oto moja wersja tego ciastka
http://dobrakuchniamamy.blogspot.com/2014/08/ptasie-mleczko.html
~henia
24 lutego 2015 at 15:34Super propozycja!
Polecam kilka moich pomysłow na ciasta
http://www.przepismamy.pl
~Rondel
24 lutego 2015 at 15:37ptasie mleczko palce lizać, ciacho wyszło fantastyczne 🙂 a to nasze sposoby na ptasie mleczko
http://ronddel.blogspot.com/search?q=ptasie+mleczko+przepisy
~Ania
24 lutego 2015 at 17:44Pysznie wygląda, ja polecam domowy wyrób serów np. camembert, parmezanem, feta i inne lub miód i cydr http://blog.winoiser.com
~mkr
24 lutego 2015 at 15:38Pyszne ciasto, zapraszam na czekoladową tarte z limonki kremem mascarpone
http://mojekuchennerewelacje.blogspot.com/2014/09/czekoladowa-tarta-z-kremem-limonkowym-i.html
~Obżarciuch
24 lutego 2015 at 15:35bodoba mi sie ta cytrynowa pianka 🙂 ciacho musi być mniam 🙂 zobacz też moje ciasto
http://oobzarciuch.blogspot.com/2015/02/tort-kokosowo-jaglany.html
~Gość
25 lutego 2015 at 06:57Rewelacyjnie wygląda, polecam też w czekoladzie
http://inews.com.pl/WordPress3/ptasie-mleczko
~bułka z chlebem
24 lutego 2015 at 17:27Cudnie wygląda, U mnie, jak na razie, żółta pianka jest w kruchym cieście z jabłkami 🙂
http://bulkazchlebem.pl/kruche-ciasto-z-jablkami-i-zolta-pianka
~pozytywny
24 lutego 2015 at 17:30Wygląda znakomicie. Z całą pewnością wykorzystam przepis na ten specjał 🙂 Pozdrawiam.
Justyna
24 lutego 2015 at 17:52Daj znać ja poszło:-) pozdrawiam
~Dafne
24 lutego 2015 at 17:32Wygląda bardzo lekko i przyjemnie, muszę wypróbować. 🙂 Pozdrawiam
Justyna
24 lutego 2015 at 17:52Polecam serdecznie:-)
~Jajka przepiórcze ekologiczne
24 lutego 2015 at 17:58Polecam jajka przepiórcze http://przepiorki.pawelstrzyzykowski.pl/
~anka
25 lutego 2015 at 19:15Jak wymieszać mleko z sokiem z cytryny żeby się mleko nie zważyło? Czy to jest możliwe?
Justyna
25 lutego 2015 at 22:21Sok z cytryny połączyłam z mlekiem gdy oba składniki były chłodne. Dopiero później całość podgrzałam. Nic sie nie zważyło:-)
~pozytywny
25 lutego 2015 at 21:06Wygląda obłędnie, lekko i przyjemnie. Z miłą chęcią wypróbuję ten przepis. 🙂 Pozdrawiam.
~ewa
10 maja 2015 at 00:02Wydaje mi się, że zrobiłam wszystko zgodnie z przepisami, ale niestety nie udało mi się ubić pianki 🙁 ubijałam mleko ponad 40 min i w ogóle nie chciało zmienić konsystencji 🙁 słowem: jedna wielka klapa 🙁 a miało być tak pięknie…. I smacznie…. 🙂
Justyna
10 maja 2015 at 22:21Szkoda ponieważ pianka wychodzi naprawdę pyszna. Nie wiem co Ci poradzić bo u mnie ubiła się chyba nawet za szybko (zastanawiałm sie czy miksować dalej czy już wystarczy:-)) Przyczyny szukałabym w żelatynie, gdy temperatura jej podgrzewania jest zbyt wysoka to żelatyna traci swoje właściwości żelujące. Spróbuj jeszcze raz:-) uważając na temperaturę mleka. Pozdrawiam serdecznie
~Katarzynka
25 maja 2015 at 21:38Próbowałam dzisiaj zrobić to cudeńko na jutrzejszy Dzień Matki i powiem że piana naprawdę wyszła super aż się musiałam hamować zeby jej nie zjeść i coś zostało do ciasta 🙂 Jutro sprawdzę w całości ale juz wiem że wyszło pysznie.. Świetny pomysł a nie to co ta chemia ze sklepów z dodatkiem jajek w proszku. Dziękuję
Justyna
25 maja 2015 at 23:32Bardzo sie ciesze, że piana wyszła tak jak powinna. Pozdrawiam serdecznie 🙂
~Monika
7 sierpnia 2015 at 20:05Zrobiłam wg przepisu, a mimo to pianka się nie ubiła. Nie wiem czemu ;(
Justyna
7 sierpnia 2015 at 22:06W komentarzach wystąpił już raz ten problem. Przypuszczam, że zbyt mocno mogłaś podgrzać składniki z żelatyną. Przy zbyt wysokiej temperaturze traci ona właściwości żelujące.
~Marta
9 sierpnia 2015 at 15:54Mi również nie wyszła pianka sama nie wiem dlaczego. Chyba faktycznie problem leży w żelatynie. Albo jej za mało albo za bardzo podgrzana
~Asia
9 września 2015 at 13:57Nie robiłam tego ciasta, ale przeczytałam komentarze.
Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tą temperaturą żelatyny. Ja wielokrotnie robiłam zimne nóżki i ją wręcz zagotowywałam wraz z wywarem i mięsem. Zawsze się ścięła. Dlaczego tu nie chce się ściąć?
Pozdrawiam
Justyna
9 września 2015 at 14:10Według zasady stosowania żelatyny nie powinno sie jej gotować, ponieważ rozpuszcza się już w 50 stopniach. Wyższe temperatury powodują osłabienie lub utratę właściwości żelujących (jest to cytat ze strony Moje Wypieki z którym się zgadzam, podsyłam linka http://www.mojewypieki.com/post/ujarzmiamy-zelatyne)