Już od jakiegoś czasu chciało mi się ciasta świeżego i orzeźwiającego, mocno pasującego do wakacyjnych upałów i nie tylko 🙂 Zdecydowałam się na jabłecznik z budyniem na cieście kruchym, podpatrzony na blogu Niebieska Pistacja (z tą różnica, że budyń przygotowałam samodzielnie). Wyszło pysznie i faktycznie bardzo wciągająco: nie można było poprzestać na jednym kawałku 🙂 Przygotowanie ciasta podzieliłam na dwa dni, co okazało sie bardzo dobrym poysłem.
Składniki na blaszkę 20x20cm:
Ciasto kruche:
– 225 g mąki pszennej
– 100 g zimnego masła
– 1 jajko
– 3 łyżki cukru
– 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Masa budyniowa:
– 300 ml mleka
– 2 małe żółtka
– 2 łyżki maki pszennej
– 1 łyżka mąki ziemniaczanej
– 2 łyżki cukru
– 125 g miękkiego masła
Masa jabłkowa:
– 0,8 kg jabłek (u mnie 7 dużych)
– 1 łyżka i 1 łyżeczka cynamonu do smaku
Masę budyniową oraz ciasto przygotowałam dzień wcześniej. Mąkę należy połączyć z cukrem oraz proszkiem do pieczenia. Dodajemy drobno posiekane masło i zagniatamy rękoma jak na kruszonkę. Na końcu dodajemy jajko i wyrabiamy ciasto. Gdyby było zbyt kruche (rozpadało się) dodajemy łyżeczkę zimnej wody. Ciasto dzielimy na dwie części, owijamy w folię i wstawiamy do zamrażarki.
Połowę mleka gotujemy wraz z cukrem. Drugą połowę dokładnie mieszamy z mąkami i żółtkami i wylewamy na gotujące się mleko, cały czas mieszając. Gotujemy do momentu zgęstnienia. Po wystudzeniu, ucieramy masło na puch i dodajemy go do budyniu, miksując wszystko dokładnie. Przykrywamy ściereczką i wstawiamy do lodówki.
Następnego dnia wyciągamy jadną porcję ciasta z lodówki. Jabłka obieramy i kroimy w dość małe kawałki. Smażymy z cukrem i cynamonem by troszkę zmiękły. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Wyciągnięte ciasto wałkujemy, przekładamy do foremki i nakłuwamy (zanim nałożyłam jabłka podpiekłam ciasto ponieważ mam piekarnik z grzałką od góry i bałam się że spód sie nie dopiecze, przy piekarnikach z termoobiegiem ten krok pomijamy). Na ciasto nakładamy jeszcze ciepłe jabłka oraz budyń. Zamarzniętą część ciasta ścieramy na tarce z grubymi oczkami. Pieczemy 50 min w 180 stopniach.
Z blaszki wyszło 12 porcji. Jedna to 340 kcal.
Smacznego!!!
3 komentarze
~ilovebake.pl
20 sierpnia 2014 at 08:26Szarlotka wygląda po prostu obłędnie. Kocham ciasta z jabłkami 🙂
~Lena
20 sierpnia 2014 at 08:52Uwielbiam szarlotkę, a jeszcze ten dodatek budyniu 🙂
~kulinarna148
20 sierpnia 2014 at 11:17Świetna szarlotka, uwielbiam do herbartki.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.