Ten deser miał wyglądać troszkę inaczej, a raczej smakować. Planowałam dodać do niego serka mascarpone, ale ku mojejmu zaskoczeniu nie było go akurat na sklepowej półce. Postanowiłam wziąć jogurt grecki, który leżał tuż obok. I w sumie był to bardzo trafny wybór, ponieważ deser okazał się dużo lżejszy i napewno też mniej kaloryczny, a przy tym bardzo smaczny. Nie wiem dlaczego omijałam wcześniej jogurt grecki szerokim łukiem, najwyższa pora to zmienić 🙂 Wszyscy, którzy nie lubią tak sporych deserów, mogą wykorzystać ten przepis jako pożywne i syte śniadanie.
Składniki na 3 porcje:
– sok z jednej pomarańczy
– 2 garści rodzynek
– około 500 g jogurtu greckiego
– duża pomarańcza (lub kilka mandarynek), dwie gruszki, jabłko lub brzoskwinia, banan (generalnie wybór owoców dowolny)
– 6 łyżeczek kajmaku
Dzień wcześniej wycisnęłam sok z pomarańczy i zalałam nim rodzynki, by troszkę zmiękły. Sok z pomarańczy można zastąpić jakąś alkoholową zalewą. Następnego dnia owoce pokroiłam w drobna kostę. Kolejność warstw w deserze: duża łyżka owoców, około 2 łyżek jogurtu, rodzynki i łyżeczka kajmaku. Kolejnośc powtarzamy do momentu wyczerpania składników. Deser nejlepiej przechowywać w lodówce.
Jedna porcja to około 410 kcal. Z tym że u mnie są to naprawde duże porcje 🙂
2 komentarze
~kocie-smaki
29 stycznia 2015 at 13:14bo deser wcale nie musi zawierać miliona kalorii, by być smacznym 🙂
Justyna
29 stycznia 2015 at 14:35Zgadza sie:-)