Na bardzo fajny przepis trafiłam ostatnio w austriackim dodatku do gazety Landlust. Było w nim kilka przepisów na wykorzystanie malin. Szczególnie w oko wpadł mi torcik na orzechowym spodzie, który przypomina biszkopt ale zamiast mąki dodajemy orzechy. Malin niestety też nie miałam, więc postanowiłam użyć truskawki. Całość wyszła bardzo smaczna i bardzo orzeźwiająca. Śmiało mogę powiedzieć, że jest to pozycja idealna na lato.
Składniki na tortownicę o średnicy 20 cm:
Spód orzechowy:
– 90 g cukru
– 3 jajka
– 150 g zmielonych orzechów laskowych
Jajka miksujemy z cukrem, aż będą gęste i puszyste. Dodajemy orzechy i delikatnie mieszamy. Foremkę wykładamy papierem do pieczenia, a piekarnik nastawiamy na 200 stopni. Spód pieczemy 25-30 minut. Po upieczniu, gdy ciasto jest jeszcze ciepłe, wyciągamy z foremki i wykładamy na patere. W trakcie pieczenia polecam przykryć ciasto folią, ponieważ moje od góry delikatnie się przypaliło. Po ostygnięciu środek delikatnie opadł.
Nadzienie:
– 400 g truskawek
– 150 ml soku z truskawek (zblendowałam 200 g truskawek)
– 0,5 opakowania galaretki truskawkowej
– 250 ml śmietanki kremówki 36%
– 1 łyżka cukru pudru
– kilka truskawek do przyozdobienia
Truskawki kroimy i układamy na orzechowym spodzie (gdy jest już wystudzony). Sok podgrzewamy, ściągamy z ognia i dodajemy galaretkę. Mieszamy, aż galaretka się rozpuści. Odstawiamy do ostudzenia. Gdy galaretka zacznie tężeć, ale będzie jeszcze płynna wylewamy ją na truskawki. Torcik wstawiamy do lodówki. Gdy galaretka stężeje ubijamy śmietankę z łyżką cukru pudru i przekładamy ją na warstwę truskawek. Całość przyozdabiamy dodatkowymi truskawkami. I wstawiamy do lodówki.
Z foremki wykroiłam 8 dużych porcji. Jedna to 290 kcal.
No Comments