Dziś nie mam dla was przepisu, dziś mam dla was kuchnie. Kilkoro z was już pewnie zdążyło się zorientować, że wraz z Moją Drugą Połówką pracujemy za granicą, ale naszym celem jest powrót do kraju. Trzeba również mieć do czego wracać i dlatego tworzmy powoli nasze małe gniazdko w Polsce czego efektem jest kuchnia, którą wam dziś prezentuję. Biała kuchnia w drewnie od zawsze była moim marzeniem, które udało się spełnić 🙂 Dębowa podłoga, bukowy blat, oraz bukowe malowane na biało fronty i korpusy szafek. Do tego czarne wyposażenie oraz czarne dodatki takie jak uchwyty czy kontakty. Obok okna bedą jeszcze półki no i oczywiście wszystkie inne potrzebne w kuchni rzeczy 🙂 Mam nadzieję że będą powstawać w niej wspaniałe wypieki i nie tylko one. Podłogę położył mój przyszły teść, bez którego nie dalibyśmy rady (trochę pomagaliśmy 🙂 ) . A kuchnia powstała dzięki Panu Grzegorzowi, świetnemu stolarzowi, który nie tylko zadbał o każdy szczegół, ale również praktycznie doradzał by kuchnia była funkcjonalna. Dziekujemy!!!
Życzę wszystkim milego weekendu!!!
12 komentarzy
~Kasia
6 grudnia 2014 at 10:54Bardzo ładne szafki, podłoga, stół drewniany i blaty.
Nie wszystko mi się podoba w tej kuchni-kafelki, czarne kontakty, czarny zlew oraz brązowa rama okien. Każdy ma oczywiście swoje preferencje i gust.
Fajnie spełnić swoje marzenie kuchenne, potem jeszcze bardziej lubi się spędzać czas w takiej wymarzonej kuchni co owocuje pysznościami.
Wiem coś o tym:).
Justyna
6 grudnia 2014 at 10:58Dobrze, że każdy ma inny gust. Inaczej wszyscy mielibyśmy takie same kuchnie:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
~aguzja
6 grudnia 2014 at 20:54Zazdroszczę, ja swoja będę miała w połowie stycznia. Po świętach zaczynamy remont. W sumie będzie bardzo podobna, trochę inna w dodatkach, ale najważniejsze, że biała w drzewie <3 Pozdrawiam 🙂
Justyna
6 grudnia 2014 at 23:00Połowa stycznia to już niedaleko:-) Zleci szybko 🙂 Pozdrawiam
~Dagmara Osowska
6 grudnia 2014 at 23:37Świetna kuchnia! I czarne kontakty świetnie pasują do czarnego AGD 🙂 I już sobie wyobrażam przygotowywanie świątecznej kolacji na blacie przy tym wielkim oknie, a za oknem śnieg, pierwsza gwiazda na niebie, a w piekarniku pięknie pachnące ciasto, a w tle kolendy <3
Justyna
7 grudnia 2014 at 08:24Podoba mi się ten Twój opis:-)
~elllare
16 grudnia 2014 at 11:25Śliczna , chyba pomyślę o zmianach w mojej .
Naprawdę mi się podoba 🙂
Justyna
16 grudnia 2014 at 11:46Dziękuję bardzo i pozdrawiam:-)
Elka
10 czerwca 2016 at 20:20Hejka, podoba mi się że stawisz na jakość materiałów. To ważniejsze niemal niż wygląd. Ja też marzę o białej kuchni,do całości jednak nie za bardzo mi pasują te kafle. wszystko inne super! gratuluję i trochę zazdroszczę;)
Justyna
10 czerwca 2016 at 21:55Dziękuje za komentarz. Co do kafli to zawsze myślałam, że będe mieć tam białe cegiełki. Do tych beżowych przekonał mnie mąż i teraz, kiedy już kuchnię użytkuję, jestem z nich bardzo zadowolona, ponieważ wogóle nie widać na nich brudu 🙂
Cezary. Monter mebli.
22 października 2018 at 19:31Witam. Jeżeli chodzi o blaty drewniane może i są ładne, ale ja bym u siebie takiego blatu nie założył. Na samym montażu takiego blatu się nie kończy. Co jakiś czas trzeba taki blat przeszlifować i ponownie olejowac. Jest podatny na uszkodzenia a gdy powstanie jakaś głębsza rysa to po jakimś czasie rysa ciemnieje. Do tego trzeba dodać że położenie na blacie gorącego garnka czy innych rzeczy pozostają place. Powieszchnia takiego blatu olejowanego jest matowa i szorstka. Osoby które zajmują się sprzedażą mebli nie zawsze wszystko mówią o blatach drewnianych. Jeżeli ktoś lubi się od czasu do czasu pobrudzić olejem A mieć go tylko dlatego że wyglada ładnie to proszę bardzo ale nie polecam. Jeżeli bym robił sobie kuchnię to blat kamienny lub normalny blat ale nie drewno. Chyba że będzie to pokazówka by się komuś pochwalić A na zapleczu będzie druga kuchnia gdzie się będzie przygotowywalo posiłki. Jeżeli ktoś lubi gotować i dużo gotuje to odradzam.
Justyna
29 października 2018 at 09:47Witam Cezary,
jak najbardziej masz rację, że taki blat wymaga więcej uwagi. Jednak po 3 latach użytkowania, mogę powiedzieć, że blaty wykonane z odpowiedniego gatunku drewna i dobrze pielęgnowane nie nastręczają wielu problemów. Dlatego faktycznie powinny sie na nie decydować osoby, które sa w pełni świadome tej pracy którą będą musiały blatu poświęcić. Nie mogę się zgodzić z Tobą co do „szorstkości” blatu. Sama mam olejowany i jest to buk i cały czas jest lekko błyszczący i bardzo gładki. Może miałeś na myśli drewno szczotkowane. Nie moge sie też zgodzić, że są to blaty pokazowe ponieważ sama sporo gotuje, jak również piekę i blatu nie oszczędzam 🙂