Zdecydowanie znalazłam swojego faworyta jeśli choodzi o brownie, zresztą nie tylko ja 🙂 Obydwoje z Moją Drugą Połówką stwierdziliśmy, że jest to najlepsze brownie jakie do tej pory robiłam (no może oprócz tiramisu brownie). Wyszło ciężkie, mokre, gliniaste o bardzo intensywnym smaku czekolady. Śliwka dodaje tutaj bardzo fajny kontrast, chociazżnawet bez niej ciasto wyszłoby perfekcyjne. Przepis znalazłam na blogu Make Cooking Easier i napewno, niejednokrotnie będe do niego wracać.
Składniki na blaszke 20×20 cm:
– 200 g czekolady 65 % kakao
– 150 g mąki
– 150 g masła
– 100 g cukru
– 2 jajka
– 2 łyżki miodu
– około 4-5 śliwek
Śliwki myjemy i kroimy w cienkie plastry. Masło roztapiamy w garnuszku z grubym dnem. Dodajemy czekoladę i cukier, mieszamy dokładnie do momentu rozpuszczenia i połączenia składników. Odstawiamy do wystygnięcia. Po tym czasie dodajemy jajka i miód. Mieszamy. Na końcu dodajemy mąkę i bardzo krótko miksujemy, tylko do momentu połączenia składników ale na gładką masę. Ciasto wylewamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i układamy śliwki. Pieczemy 40 minut w 180 stopniach.
Z foremki wyszło 12 porcji. Jedna to 290 kcal.
No Comments