Odnośnie tego ciasta mam trochę mieszane uczucia, ponieważ nie do końca mi wyszło, chociaż prawdopodobnie była to moja wina. Natomiast rodzina zgodnie stwierdziła, że ciasto było rewelacyjne i że w ogóle nie było czuć kaszy manny. Większość myślała, że to jakiś sernik, no i wszyscy prosili o przepis. Na zdjęciach widzicie udaną część ciasta, a były to brzegi, które ładnie się upiekły. Środek po przekrojeniu po prostu się rozlał i nie było czego zbierać:-) Mogłam popełnić dwa błędy: kroiłam ciasto gdy nie było dostatecznie wystudzone (spieszyło mi się trochę) i nie dopilnowałam masy, tzn. z lenistwa zmiksowałam masę białkową z pozostałymi składnikami, zamiast delikatnie ją wymieszać szpatułką. Więcej tego błędu nie popełnię i wy też o tym pamiętajcie!!! Przepis znalazłam na blogu Smaki ogrodu.
Składniki na blaszkę 24×24 cm:
Ciasto kruche:
– 2 szklanki mąki
– 200 g zimnego masla
– 0,5 szklanki cukru
– 4 duże lub 5 małych żółtek
– 3 łyżki kakao
– 1 łyżeczka cynamonu (opcjonalnie)
– 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Mąkę, kakao, proszek do pieczenia i cynamon przesiać do dużej miski. Dodajemy cukier dokładnie go mieszając. Wrzucamy pokrojone, zimne masło i zagniatamy wszystko pomiędzy palcami jak na kruszonkę. Na końcu dodajemy żółtka i zagniatamy jednolite ciasto. Dodałam trochę zimnej wody, ponieważ ciasto nie chciało się dobrze połączyć. Ciasto dzielimy na pół. Jedną część owijamy w folie spożywczą i wkładamy do zamrażarki. Drugą wylepiamy foremkę, która jest wyłożona papierem do pieczenia i wkładamy ja do lodówki.
Masa:
– około 500 g śliwek, umytych i przekrojonych na połówki lub na ćwiartki (przy tych mniejszych kawałkach ciasto lepiej się będzie kroić)
– 0,6 szklanki kaszy manny (około 150 ml)
– 1 budyń waniliowy lub śmietankowy bez cukru (proszek)
– 1 szklanka cukru
– 4 lub 5 białek (w zależności ile użyliśmy do ciasta)
– szczypta soli
– 250 g gęstej śmietany 12 lub 18 %
Białka ubijamy z solą. Do ubitych łyżka po łyżce dodajemy cukier, aż masa będzie bardzo gęsta i lśniąca. Na końcu wrzucamy budyń, kaszę mannę i śmietanę. Całość delikatnie mieszamy szpatułką ( a nie mikserem). Masę wylewamy na ciasto i układamy na niej śliwki, skórką do dołu. Pozostałą część ciasta kruchego ścieramy na tarce, na grubych oczkach, tak by równomiernie pokryć całą blaszkę. Pieczemy 60 minut w temperaturze 190 stopni ( u mnie góra dół bez termoobiegu).
Z foremki wykroiłam 16 porcji. Jedna to 330 kcal.
Smacznego!!!
No Comments