U mnie ostatnio ciągle poziomki i poziomki ale głównie jako dodatek do deserów czy ciast. Pogoda dopisuje, a co za tym idzie i poziomek coraz więcej więc postanowiłam na jakieś większe przedsięwzięcie z ich udziałem. I tak właśnie na blogu Matka Wariatka trafiłam na dżem poziomkowy. Długo nie trzeba było mnie namawiać 😉 Dżem po przygotowaniu faktycznie ma taki lekki gorzkawy posmak. Mi to akurat pasowało i uważam że dżemik wyszedł bardzo smaczny, moja druga Połówka była natomiast trochę sceptyczna. To po prostu kwestia smaku.
Składniki (na prawie dwa słoiczki takie jak na zdjęciu):
– 2 szklanki poziomek (tak około 300 g)
– 3 łyżki cukru
– sok z połowy cytryny
Poziomki po umyciu wrzucamy do garnka zalewamy je sokiem z cytryny i łyżką wody. Gotujemy na małym ogniu. Gdy zaczną się rozpadać dosypujemy cukier i mieszamy co jakiś czas. Po odparowaniu wody i „rozpadnięciu się” poziomek przekładamy je do wyparzonych słoiczków. Dżem możemy jeść od razu lub zostawić sobie słoiczek na zimę. Wówczas należy je dobrze zakręcić i zapasteryzować (ja korzystam ze sposobu wkładania słoików do piekarnika na 20 min w temperaturze 120 stopni).
Łyżeczka takiego dżemu to równowartość 18 kcal.
Smacznego!!!
2 komentarze
tosia.antonina
17 lipca 2013 at 12:16Pychotka 🙂 uwielbiam 🙂
rumburak
25 lipca 2013 at 15:25Bardzo lubię z czarnej porzeczki lub borówki-http://ciekawe-miejsca-polska-wakacje.blog.pl/