Karpatka z owocami? Wiem, że owoce są teraz w praktycznie każdym moim przepisie. Ale mamy lato i trzeba z nich korzystać, ponieważ zimą będziemy już tylko o nich marzyć 🙂 Najczęściej też występują u mnie maliny i borówki ponieważ tych owoców mam pod dostatkiem. Ale wszystkie przepisy możecie modyfikować i dowolnie zmieniać owoce, które w nich występują. Ostatnio piekłam karpatkę, bo po prostu miałam na nią dużą ochotę i postanowiłam ją delikatnie urozmaicić owocami (podobnie jak w tiramisu borówkowym). Efekt wpasował się w pogodę za oknem. Pomimo sporych upałów, chłodna karpatka z owocami smakowała rewelacyjnie i orzeźwiająco (jeden kawałek był zdecydowanie za mało). Już dość dawno nie robiłam ciasta parzonego i cieszę się, że sobie o nim przypomniałam 🙂 Już się szykuję do eklerów 🙂
Karpatka z owocami, składniki na kwadratową foremkę 25×25 cm
Ciasto parzone:
– 180 g mąki
– 180 ml wody
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– 110 g masła
– 4 jajka
– szczypta soli
Masa:
– 750 ml mleka
– 250 g masła w temperaturze pokojowej
– 250 g cukru
– 1 opakowanie cukru waniliowego
– 2 żółtka
– 4 łyżki mąki pszennej
– 4 łyżki mąki ziemniaczanej
Dodatkowo:
– dowolne owoce
Proponuję zacząć od kremu. W jednej szklance mleka należy wymieszać mąki oraz żółtka. Pozostałe mleko zagotowujemy wraz z cukrami i do gotującego się wlewamy mleko z mąkami. Ciągle mieszając gotujemy, aż masa mocno zgęstnieje. Odstawiamy do ostudzenia.
Teraz możemy szykować ciasto. Ponieważ będziemy je piekli na dwa razy. Masło należy rozpuścić w rondelku i dodać do niego wodę. Zagotować. Zdejmujemy z gazu, dodajemy mąkę i energicznie mieszamy, do momentu, aż składniki się połączą i stworzą zwartą „kulę”, która będzie odchodzić od ścianek. Odkładamy do ostudzenia. Do chłodnej masy dodajemy po jajku, za każdym razem miksując. Na końcu sól oraz proszek do pieczenia. Ciasto dzielimy na pół. Foremkę wykładamy papierem do pieczenia, na którą przekładamy połowę ciasta. UWAGA!!! Ciasta jest mało, ale jest to normalne, więc musicie delikatnie rozsmarować go na całej powierzchni foremki. Pieczemy 30-40 minut w 180 stopniach, do delikatnie złocistego koloru. Tak samo pieczmy drugą część ciasta. Obie odstawiamy do ostudzenia.
Gdy ciasto jest już chłodne, kończymy masę. Miksujemy masło na puch i łyżka po łyżce dodajemy do niego kremu. Na dnie blaszki układamy pierwszy blat ciasta, następnie cały krem, owoce (najlepiej wcisnąć je odrobinę w krem) i drugi blat ciasta, który delikatnie dociskamy. Karpatkę wstawiamy do lodówki na minimum 2-3 godziny.
Z foremki wykroiłam 20 porcji. Jedna to około 270 kcal.
Smacznego!!!
Justyna
1 Comment
Torcik z malinami - Relaxtime
28 lutego 2019 at 13:24[…] Przed podaniem można je przyozdobić. Ja wykorzystałam do tego odrobinę bitej śmietany, ale można też ciasto posypać kakao. Tak jak wspomniałam, nie byłam zadowolona z masy budyniowej, więc polecam wykonać ją samemu, a nie korzystać z gotowych w torebce. Pyszna była ta, którą robiłam do karpatki. […]