Lody z czerwonej porzeczki

Mimo, że mam odłożonych kilka fajnych ciekawych przepisów na lody to jakoś nie mam aż takiej ochoty, żeby je szykować. Może kiedyś się to zmieni. Tymczasem przedstawiam wam pierwszy i chyba ostatni w tym sezonie przepis na lody 🙂 Niech to będzie takie pożegnanie lata, no bo mamy już prawie połowę września i zanim się obejrzymy nastanie jesień. Lody te powstały raczej z takiej potrzeby niż ochoty na nie 🙂 Kupiłam niewielką ilość porzeczek (bo niestety były strasznie drogie) z myślą o ozdobieniu jednego z ciast. Pomyślałam, że to dobry pomysł, bo potem możemy je zjeść, w końcu porzeczki mają mnóstwo witamin, a na co dzień niestety ich nie kupuję. Ale mój przebiegły plan okazał się nie taki łatwy do wykonania, ponieważ okazało się, że porzeczki te są tak kwaśne, że nie było opcji żeby je jeść na surowo (wiem, że porzeczki są generalnie kwaskowe, ale te pobiły chyba jakiś rekord 🙂 ). Postanowiłam więc zrobić z nich lody, ponieważ miałam przepis do którego używa się mleka skondensowanego słodzonego. Liczyłam, że pozwoli to zrównoważyć kwaśne porzeczki. Udało się 🙂 Powiem szczerze, że nie jest to mój faworyt wśród lodów. Może to przez te porzeczki smakowały jakoś tak śmiesznie 🙂 Nie wiem jak to opisać. Najlepiej jakbyście kiedyś sami spróbowali i podzielili się opinią 🙂

PS. Szykując ten wpis mój mąż domagał się waszej uwagi, więc oficjalnie przesyła pozdrowienia wszystkim moim czytelnikom 🙂

Składniki na około 600 – 700 g lodów:

– 225 g czerwonych porzeczek

– 250 ml słodzonego mleka skondensowanego

– 250 g kwaśnej śmietany

Porzeczki myjemy, zrywamy z szypułek i traktujemy blenderem. Dodajemy mleko oraz śmietanę i dokładnie wszystko miksujemy. Masę przełożyłam do starego pojemnika po lodach, dokładnie zamknęłam i wstawiłam do zamrażarki na 12 godzin.

Całość to około 1270 kcal. Nie wiem ile może wyjść porcji, ponieważ my już na końcu jedliśmy lody prosto z pudełka 🙂

Smacznego!!!

Źródło wpisu: blog Ogrody Babilonu