Dzisiaj będzie łatwo, szybko i przyjemnie tak na początek nowego tygodnia. Oprócz tego niestety troche kalorycznie, ale za to przepysznie. Cytryna i gorzka czekolada to jedno z moich ulubionych połaczeń smakowych. Deser powstał po przeglądzie lodówki, gdzie zalegała resztka lemon curd, mascarpone i trochę śmietanki kremówki. Szkoda żeby coś się zmarnowało. W sumie można było zrobić 4 mniejsze desery ponieważ są one mocno sycące, ale że jesteśmy we dwójkę to daliśmy rade dwóm dużym porcją 😆
Składniki na dwa duże pucharki:
– 250 g mascarpone (użyłam w wersji Light)
– 4 łyżki lemon curd
– 100 ml kremówki 36 %
– 70 g gorzkiej czekolady 70%
Kremówkę podgrzewamy w garnuszku i do mocno ciepłej wrzucamy czekoladę. Mieszamy do momentu dokładnego połączenia składników. Odstawiamy na chwilę do lodówki. Gdy masa zacznie tężeć delikatnie miksujemy mikserem lub używamy w tym celu trzepaczki by troszke napowietrzyć masę.
Serek mascarpone mieszamy dokładnie z lemon curd. Obie masy układamy warstwowo w pucharku (lub tak jak ja w kieliszku na wino). Ja zaczęłam od masy cytrynowej, ale kolejność jest dowolna. Do ozdoby użyłam po łyżeczce mascarpone i pysznej malinie.
Jeden pucharek to 750 kcal.
Smacznego!!!
3 komentarze
~tss
12 kwietnia 2014 at 11:20Świetny deser – do spróbowania, dziękuję 🙂 Polecam budyń czekoladowy – http://www.stachurska.eu/?p=14718 , dla mnie wystarcza na cały posiłek.
Asia
23 maja 2020 at 09:53Pięknie wygląda a dzisiaj mam zamiar wykorzystać przepis ? mam tylko pytanko, czy można go zróbic wcześnie i wstawić do lodówki?
Justyna
24 maja 2020 at 10:27Cześć, jak najbardziej. Deser postoi w lodówce nawet do 3 dni 🙂