Ciasto ze śliwkami – tradycyjne

Ciasto ze śliwkami to taki klasyk kiedy nadchodzi pora na te owoce. Ciasto powstaje na bazie ciasta kruchego, lekko zmodyfikowanego. Mamy w nim dodatek śmietany i żółtek. A jak wiadomo klasyczne ciasto kruche powstaje bez ich udziału. To samo ciasto znajdziemy zarówno na spodzie jak i na wierzchu ciasta. W środku znajdują się tylko śliwki. Metoda podania jest dowolna. Można bez niczego, można z kleksem bitej śmietany, można z polewą czekoladową. A można też połączyć wszystkie elementy wyżej wymienione. Wtedy mamy wersję de lux 🙂

Ciasto ze śliwkami przepis na tortownicę 23 cm:

Ciasto:

• 2 szklanki mąki
• 1/2 szklanki cukru pudru
• 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 180 g zimnego masła
• 3 żółtka
• płaska łyżka kwaśnej śmietany (opcjonalnie)

Dodatkowo:

• ok 0,5 kg śliwek
• 1 łyżka cukru
• 1 łyżka mąki ziemniaczanej

Wykonanie:

Foremkę wykładamy papierem do pieczenia. Śliwki myjemy kroimy na pół lub w ćwiartki (oczywiście pozbywamy się pestek). Zasypujemy je łyżą mąki i cukru i dokładnie mieszamy.

W misce łączymy mąkę z cukrem pudrem i proszkiem do pieczenia. Mieszamy widelcem. Dodajemy pokrojone na kawałki ciasto i zagniatamy pomiędzy palcami aż powstanie kruszonka. Czyli masło dokładnie połączy się i oblepi resztę składników. Dodajemy żółtka. Znów zagniatamy tworząc jednolite ciasto. Gdyby ciasto było zbyt sypkie i nie chciało się połączyć dodajemy łyżkę śmietany. A gdyby było zbyt klejące łyżkę mąki. Ciasto dzielimy na dwie części i wkładamy do lodówki do lekkiego schłodzenia. Jedną część wyjmujemy, wałkujemy na okrąg o średnicy około 1 cm większej niż foremka. Ja nie miałam wałka, rozgniotłam ciasto palcami. Przekładam do foremki, nakłuwam widelcem i wkładam foremkę dosłownie na 5 min do zamrażarki. W tym czasie rozgrzewam piekarnik. Piekę 10-12 min w 190 stopniach

Na podpieczony spód wykładam śliwki. Skórką do dołu. Wałkuje resztę ciasta (lub rozgniatam palcami i przykrywam śliwki tak, żeby połączyć brzegi ciasta nieupieczonego z upieczonym. Piekę 30 min w 170 stopniach. Kroje dopiero po wystudzeniu ciasta.

Smacznego!!!

Justyna