Dziś biszkopt z prostym kremem czyli coś dla ciastożerców, ponieważ dziś przepis na dużą blachę, co zdarza mi się raczej rzadko 🙂 Mieliśmy mieć gości, którzy po wędrówce w górach mieli być głodni. Dlatego oprócz ciasta przygotowałam też treściwe drożdżówki z owocami. Jak się okazało goście najedli się po drodze pierogów i ciasta prawie nikt nie ruszył, podobnie jak i drożdżówek. Nic to, zostało więcej dla nas. Zwłaszcza mój mąż nie narzekał 🙂 No i wiem, że nawet po trzech dniach ciasto jest nadal świeże i pyszne. Mam też spostrzeżenie odnośnie kremu. Kiedyś ubijałam kremówkę i dopiero wtedy łączyłam ja z mascarpone. Tutaj wszystko wrzuca się do jednej miski i miksuje do zgęstnienia: prosto, szybko i najważniejsze efektywnie. Ten krem w połączeniu z galaretką bardzo pozytywnie mnie zaskoczył 🙂
Składniki na biszkopt z prostym kremem na blachę: 25×40 cm
Biszkopt:
– 7 jajek (białka i żółtka osobno)
– 200 g maki pszennej
– 170 g masła
– 170 g czekolady gorzkiej
– 250 g cukru
– 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Najlepiej zrobić biszkopt w pierwszej kolejności. Masło wrzucamy do rondelka razem z czekoladą i podgrzewamy do momentu, aż składniki się rozpuszczą i połączą. Odstawiamy do lekkiego ostudzenia. W tym czasie białka ubijamy na sztywno i dodajemy 3 łyżki cukru. Miksujemy chwilę, aż piana jeszcze bardziej zgęstnieje. W osobnej misce miksujemy żółtka z resztą cukru, do momentu, aż podwoją objętość i będą bardzo gęste. Do ubitych żółtek przelewamy rozpuszczoną czekoladę, a także przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia. Miksujemy.
Gdy składniki się połączą dokładamy pianę z białek i mieszamy już szpatułką. Przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy około 35 minut w 180 stopniach (patyczkiem sprawdzamy czy ciasto jest gotowe). Po wyjęciu ciasta z piekarnika upuszczamy blaszkę na dywan z wysokości kolan i odstawiamy ciasto do ostudzenia. Kroimy w poprzek na dwie równe części. Gdyby górny blat miał spore wybrzuszenie: ścinamy je delikatnie nożem, ale nie wyrzucamy resztek, które zostaną.
Nasączenie:
– w oryginale ciasto było tylko z brzoskwiniami i nasączone zostało sokiem z brzoskwiń (z puszki) rozrobionym z wodą. Ja nasączyłam ciasto kawą. Możecie też pokusić się o jakiś alkohol
Połówkę ciasta przekładamy do foremki i nasączamy ją tym na co się zdecydowaliśmy. Na wierzchu układamy owoce.
Krem:
– 570 ml kremówki 30%
– 570 g mascarpone
– 1 szklanka cukru pudru
– 1 galaretka cytrynowa
– opcjonalnie 3 łyżki soku spod brzoskwiń (jeżeli korzystacie z brzoskwiń w puszce)
– dowolne owoce: u mnie 2 brzoskwinie w połączeniu z malinami
– 150 ml gorącej wody (do rozpuszczenia galaretki)
Galaretkę rozpuszczamy w 150 ml gorącej wody i odstawiamy do lekkiego ostudzenia. Kremówkę, mascarpone, cukier i opcjonalnie sok wrzucamy do jednej miski. Miksujemy tak długo, aż masa zgęstnieje i będzie jednolita (tzn. nie będzie żadnych grudek). Na końcu wlewamy galaretkę, najlepiej ciągle miksując, ponieważ dość szybko zastyga, a chcemy ją mieć w postaci kremu, a nie galaretki. Gdy składniki się połączą wylewamy krem na ciasto i przykrywamy drugim blatem delikatnie go dociskając. Nasączamy blat z wierzchu i wstawiamy ciasto do lodówki.
Polewa:
– 200 g masła
– 6 łyżek kakao
– 8 łyżek cukru pudru
– 6 łyżek wody
Gdy ciasto ostygnie szykujemy polewę. Do rondelka wrzucamy masło, wodę i cukier. Podgrzewamy, aż składniki się połączą i rozpuszczą. Gdy ten moment nastąpi ściągamy garnek z gazu, dosypujemy przesiane kakao i mieszamy energicznie rózgą. Po połączeniu kakao z resztą składników wylewamy polewę na ciasto. Wskazówka autorki przepisu!!!: prawie zawsze górny blat biszkoptu nie przylega idealnie do ścianek foremki dlatego wylana polewa często spływa gdzieś wgłąb foremki zamiast pozostać na cieście. Tutaj przydadzą się resztki ciasta, które pozostały w trakcie ścinania „wybrzuszenia” biszkoptu. Upychamy je po prostu w wolne przestrzenie i dopiero wtedy wylewamy polewę. Ciasto trzymamy w lodówce
Smacznego!!!
Justyna
Źródło wpisu: domowetorty.com
2 komentarze
Wioletta
14 listopada 2020 at 12:34Witam, mascarpone to ma być serek czy krem?
Justyna
15 listopada 2020 at 09:21Mascarpone to serek ?