Ciacho koniecznie do powtórzenia. Z jednej strony żeby zrobić kilka lepszych zdjęć, a z drugiej smakowało po prostu przepysznie. Znalazłam je na blogu Z hrabiną w kuchni i postanowiłam zrobić na spotkanie rodzinne. Wybrałam foremkę średniej wielkości i chyba była troszkę za mała ponieważ ciacho zniknęło w mig. W mojej rodzinie nikt nie jest zwolennikiem kaszy manny, ale tutaj była ona prawie nie wyczuwalna i idealnie pasowała do ciasta czekoladowego, wiśni i polewy czekoladowej. Ciasto rozpływające się w ustach, wyglądające bardzo dostojnie i do tego szybkie w wykonaniu. Polecam serdecznie.
Składniki na blaszkę 24×24 cm:
Ciasto:
– 90 g miękkiego masła
– 180 g cukru
– 1 jajko
– 150 ml mleka
– 1,5 szklanki mąki
– 3 łyżki kakao
– 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Miękkie masło ucieramy z cukrem i jajkiem. Do puszystej masy dodajemy partiami mleko i mąkę połączoną z proszkiem do pieczenia. Na końcu dodajemy kakao. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia i pieczemy ciasto 25 minut w 180 stopniach (piekarnik góra-dół bez termoobiegu). Odstawiamy do ostudzenia.
Krem:
– 200 g masła
– 0,7 szklanki cukru (polecam dać tylko pół szklanki ponieważ masa wyszła dość słodka)
– 3 łyżki kaszy manny
– 1,5 szklanki mleka
Mleko należy zagotować z kaszą manną. W tej proporcji kaszą będzie gęsta, więc należy uważać żeby jej nie przypalić. Kaszę studzimy. Miękkie masło ucieramy z cukrem na puch i partiami dodajemy ostudzoną kaszę. Miksujemy dokładnie by masa była jednolita.
Dodatkowo:
– wiśnie drylowane (kupiłam litrowy słoik wiśni w kompocie w Kauflandzie)
– polewa: tabliczka czekolady (100g) + 100 ml śmietanki kremówki 36%
Wiśnie odsączamy na sitku. Na ciasto nakładamy krem, a na kremie gęsto układamy wiśnie. Na czas szykowania polewy wstawiamy ciasto do lodówki by było zimne. Kremówkę podgrzewamy i do ciepłej wrzucamy połamaną czekoladę. Mieszamy, aż składniki dokładnie się połączą i uzyskamy jednolitą konsystencję. Odstawiamy aby czekolada lekko się schłodziła, a następnie wylewamy ja równomiernie na wiśnie. Ze względu na krem i czekoladę ciasto lepiej przechowywać w lodówce.
Z foremki wykroiłam 20 raczej niedużych porcji. Jedna to około 290 kcal
Smacznego!!!
1 Comment
gin
14 grudnia 2015 at 16:09Mniam, wygląda pysznie 🙂