Jeżeli śledzicie mojego bloga to wiecie, że od czasu do czasu pozwalamy sobie z mężem na jakieś inne śniadanie niż kanapki z serem i szynką i pomidorem 🙂 Zazwyczaj pozwalamy sobie na takie szaleństwo w niedzielę i serwuję wówczas: klasyczną jajecznicę, naleśniki z nutellą, omlet cesarski ( przepis tutaj) lub też inne pyszności. I właśnie tej niedzieli padło na czekoladowe pancakes. Nie powiem, żeby było to śniadanie fit, bo nie jest. Zawiera w sobie pełno kalorycznych produktów, ale od czasu do czasu można się na takie śniadanie skusić. Placki, pomimo czekolady wewnątrz, wcale nie były słodkie i nawet zastanawiałam się czy nie powinno się dodać do nich odrobinę więcej cukru, ale cukier puder jako posypka i dodatek słodkich wiśni dopełniły całości 🙂 Z podanych przez autorkę składników powinno wyjść 12 sztuk placków, przeliczyłam składniki tak aby otrzymać sztuk 18, ponieważ stwierdziłam, że 12 może być troszkę za mało, a lepiej żeby kilka zostało niż miało braknąć. Ku mojemu zdziwieniu, stałam przy plackach chyba z godzinę, a z przeliczonych składników wyszło mi chyba ze 40 sztuk placków!!! Nie wiem czy ja źle przeliczyłam, czy autorka robiła pancakes wielkości naleśników, w każdym razie naszym śniadaniem najadłaby się spokojnie 4 osobowa rodzina (i jeszcze by zostało 🙂 ).
Składniki na około 40 sztuk placków takich jak na zdjęciu (smażyłam po 3 placki na patelni o średnicy 26cm):
– 5 jaj
– 500 ml mleka
– 100 g roztopionego masła
– 100 g cukru (0,5 szklanki)
– szczypta soli
– 2 łyżeczki proszku do pieczenia
– 500 g mąki pszennej
– 4 łyżki kakao
– 1/2 szklanki drobno posiekanej czekolady lub kropelek czekoladowych (użyłam pół na pół deserową z gorzką)
Na początku miksujemy dokładnie wszystkie składniki mokre czyli: mleko, jaja, masło oraz sól i cukier. Do mokrych dodajemy przesiane składniki suche czyli: mąkę, kakao i proszek do pieczenia. Wszystko miksujemy dokładnie i na końcu wrzucamy posiekaną czekoladę, mieszamy delikatnie łyżką. Na rozgrzaną patelnię wykładamy ciasto łyżką. Gdy na powierzchni placka zaczną pojawiać się bąbelki, przewracamy go na drugą stronę i smażymy jeszcze jakieś 2 minuty. Nie smarowałam patelni żadnym olejem ponieważ w skład placków wchodziło sporo masła i nie przywierały one do patelni.
Jako dodatek do moich pancakes czekoladowych wykorzystałam wiśnie z kompotu, cukier puder oraz mus jabłkowy (przepis znajdziecie tutaj). Oczywiście możecie jako dodatki wybrać cokolwiek co będzie wam smakowało np. owoce, orzechy, miód czy bitą śmietanę 🙂
Z podanych składników wyszło mi 40 pancakes. W tej proporcji mój jeden placek to 110 kcal (bez dodatków)
Smacznego!!!
Źródło wpisu: blog Stylowa kuchnia
No Comments