Wypiek który dziś prezentuje docelowo miał być roladą czekoladową z kokosowym nadzieniem i borówkami, gdyż cały czas próbuję rzeczy których do tej pory nie robiłam 🙂 Niestety rolada wyjdzie może następnym razem, a dziś są torciki. Generalnie ciasto na roladę wyszło bardzo fajne (źródło ciasta Moje Wypieki) i byłam z niego bardzo zadowolona ale popełniłam mały błąd. Ciasto nie było bardzo równomiernie rozłożone na blaszce, przez co miejscami było grubsze. I właśnie w takim miejscu podczas zwijania pękło na całej długości i nie można już było rolady uratować. Na całe szczęście do uratowania było samo ciasto i masa oczywiście.
Składniki:
CIASTO (blaszka 30×40 cm) -wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej
– 4 jajka
– pół szklanki cukru
– 3/4 szklanki mąki
– łyżeczka proszku do pieczenia
– 3 łyżki kakao
– opakowanie cukru waniliowego
– 50 g startej gorzkiej lub deserowej czekolady
Białka ubijamy na piane pod koniec dodając cukru i cukru waniliowego. Ubijamy do momentu aż piana będzie sztywna i lśniąca. Pod koniec ubijania dodajemy żółtka i chwilę miksujemy. Następnie wsypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia, kakao i czekoladę i całość delikatnie mieszamy. Całość wylewamy do formy wyłożonej papierem i pieczemy w nagrzanym wcześniej piekarniku do 180 stopni 10-12 min. Szykujemy ręczniczek kuchenny który posypujemy cukrem pudrem. Po upieczeniu ciasta (na ciepło) energicznie odwracamy foremkę przekładając ciasto na ręczniczek i delikatnie ściągamy z ciasta papier. Od razu zwijamy roladę (razem z ręczniczkiem) wzdłuż dłuższego boku i odstawiamy do ostudzenia.
MASA:
– 500 ml mleka
– łyżka mąki ziemniaczanej (opcjonalnie)
– pół szklanki cukru
– 150 g masła
– 250 g wiórków kokosowych
– 300 g borówki amerykańskiej
2 łyżki mleka odlewamy do kubka i łączymy z mąką, pozostałe mleko zagotowujemy razem z cukrem (od czasu do czasu mieszając). Po zagotowaniu wsypujemy wiórki i gotujemy kolejne 15 minut do zgęstnienia. Ściągamy z ognia, dodajemy do gorącej masy masło oraz mleko z mąką(czasem wiórki tak wchłoną mleko, że masy nie trzeba dodatkowo zagęszczać). Całość mieszamy do połączenia składników i roztopienia masła, a następnie odstawiamy do przestygnięcia co jakiś czas mieszając.
Borówkę myjemy i wrzucamy do studzonej masy.
I tu następuje moment nakładania zimnej masy na ciasto i zwijania rolady. Ja, po jej pęknięciu, pokroiłam ciasto na kwadraty około 10×10 cm. Kawałki ciasta które były już ubrudzone masą poszły na spód, następnie masa z borówkami i kolejny kawałek ciasta. Całość oblałam polewą czekoladą:
– 100 g czekolady gorzkiej
– 100 ml śmietanki kremówki
Śmietankę należy podgrzać (nie gotować) w rondelku i wrzucić do niej połamana czekoladę. Zdjąć z ognia i mieszać do połączenia składników. Gdy polewa tężeje wylewamy je na nasze torciki. Dekorujemy wiórkami i borówką i wstawiamy do lodówki.
Zapewniam, że połączenia czekolady, kokosu i borówek jest naprawdę rewelacyjne i nie ważne w jakiej postaci 🙂 A rolada może będzie następnym razem. Ponoć do trzech razy sztuka 🙂
Z tej porcji ciasta wyszło mi 8 torcików. Jeden torcik to porcja około 650 kcal. Dużo ale warto!!! 😆
Smacznego!!!
2 komentarze
~karmel-itka
17 sierpnia 2013 at 10:12wygląda jak z cukierni. idealnie!
Justyna
17 sierpnia 2013 at 12:56Dziekuje:)