Ciasteczka z marcepanem i pistacjami to taka wariacja na temat ciasteczek kruchych. Do podstawowych składników dodaje się marcepan. Dzięki temu ciasteczka mają fajny aromat i smak ale nie ma się wrażenia, że jemy sam marcepan. Ciasteczka są bardzo proste i szybkie w wykonaniu. Jedyne co zabiera nam czas to okres kiedy ciasto musi chłodzić się w lodówce. Oczywiście ten proces da się przyspieszyć poprzez schładzanie ciasta w zamrażalce. No i na końcu ostatni ale równie istotny plus. Ze stosunkowo niewielkiej ilości składników wychodzi nam naprawdę sporo ciasteczek 🙂
Ciasteczka z marcepanem przepis na ok. 45 sztuk:
- 50 g zimnego marcepanu
- 180 g mąki
- 150 g zimnego masła
- 60 g cukru pudru
- cukier lub aromat waniliowy (opcjonalnie)
- dodatkowo: 1 żółtko, 2 łyżki cukru, 20 g posiekanych pistacji lub innych orzechów
Wykonanie:
Zimny marcepan ścieramy na tarce z grubymi oczkami. Zagniatamy go z mąką, masłem i cukrem. Zagniatamy tak długo, aż składniki się ze sobą połączą tworząc jednolite zwarte ciasto. Wówczas tworzymy z ciasta rolkę o średnicy około 4 cm. Dla ułatwienia podzieliłam sobie ciasto na pół i zrobiłam dwie rolki. Rolki owijamy w przezroczystą folię spożywczą i wstawiamy do lodówki do całkowitego schłodzenia (można wstawić do zamrażarki). W zasadzie im ciasto zimniejsze tym lepiej.
Po tym czasie nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Ciasto odwijamy z folii i smarujemy żółtkiem. Cukier mieszamy z pistacjami i ciasto obtaczamy w takiej mieszance, lub posypujemy z góry. Dla mnie to była najgorsza część robienia tych ciasteczek. Rolki zostawiłam na foli spożywczej, na niej wysypałam mieszankę cukru z pistacjami i delikatnie obtaczałam w niej ciasto (dzięki temu mniej się nabrudziło 🙂 ). Ciasteczka kroimy w plastry grubości około 0,5 cm i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Należy okładać ciastka w dość sporych odległościach ponieważ troszkę rozlewają się na boki. Pieczemy około 10-13 min. Pilnujemy po 10 min, żeby ciastka się zbyt bardzo nie przyrumieniły.
Smacznego!!!
Justyna
PS. Źródło przepisu: „Landlust” Nov/Dez 2020
No Comments