Ciasto ambasador to typowy przekładaniec, czyli ciasto, które składa się z kilku warstw. Przyznaję, że nie chciało mi się go robić, bo pomimo, że jest proste to trochę trwa zanim całość będzie złożona. Skusiłam się jednak, bo zostało mi trochę brzoskwiń w puszcze. Jak się łatwo można domyśleć, decyzja była trafiona w dziesiątkę. Jednak te ciasta przekładane mają coś w sobie. Kilka warstw, każda inna smakowo, każda inna pod względem konsystencji. No wyszło naprawdę pysznie. Do tego stopnia, że już planuję rafaello na krakersach, którego dawno nie jadłam, a też uwielbiam :- )
Ciasto ambasador składniki na blaszkę 20×20 cm:
Biszkopt genueński:
- 2 jajka
- 6 łyżek cukru
- 3 łyżki mąki
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżeczka roztopionego masła
- szczypta soli
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, a piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Masło roztapiamy i studzimy. Mąkę, sól i kakao przesiewamy. Całe jaja ubijamy z cukrem, aż masa będzie naprawdę gęsta i podwoi swoją objętość (trwa to około 10 minut). Do masy dodajemy mąką wraz z masłem (roztopionym i ostudzonym) i delikatnie mieszamy wszystko szpatułką. Pieczemy 12 minut w 180 stopniach. Odkładamy do ostudzenia. Biszkopt nasączyłam kawą.
Krem czekoladowy:
- 250 ml mleka
- 40 g budyniu czekoladowego
- 0,5 szklanki cukru
- 30 g czekolady
- 120 g masła w temperaturze pokojowej
150 ml mleka podgrzewamy wraz z cukrem i czekoladą. Doprowadzamy do wrzenia. W reszcie mleka rozpuszczamy dokładnie budyń, żeby nie było grudek, i przelewamy do garnka z mlekiem i cukrem. Ciągle mieszając gotujemy, aż do zgęstnienia. Odstawiamy do ostudzenia. Gdy budyń jest już zimny, miksujemy masło na puch i łyżka po łyżce dodajemy do budyniu, ciągle miksując. Masę przekładamy na biszkoptowy spód, wyrównujemy i wkładamy foremkę do lodówki.
Dodatkowo:
- około 4-5 połówek brzoskwiń (jeżeli są w soku to należy je delikatnie odsączyć)
- herbatniki: około 12 sztuk
- jeżeli brzoskwinie mamy z puszki to w ich soku możemy zamoczyć herbatniki.
Brzoskwinie kroimy w dość małe kawałki. Każdy herbatnik moczymy w soku z brzoskwiń (lub zamiennie w kawie, ewentualnie można namaczanie pominąć) i układamy jeden przy drugim na masie budyniowej. Na herbatniki wysypujemy pokrojone brzoskwinie i foremkę znów wkładamy do lodówki (na czas wykonania ostatniej warstwy kremu)
Masa kremowa:
- 300 ml kremówki 30 lub 36%
- 1 łyżka cukru pudru
- 2 płatki żelatyny
- 3 łyżki zimnej wody
Żelatynę nasączmy w zimnej wodzie. Śmietankę ubijamy z cukrem pudrem. Żelatynę delikatnie podgrzewamy (powoli i nie za mocno) i przelewamy ją do ubitej śmietanki. Jeszcze raz całość miksujemy i przekładamy masę na nasze brzoskwinie. Ciacho przechowujemy w lodówce.
Smacznego!!!
Justyna
PS. Źródło wpisu Mgotuje
2 komentarze
Karolina
19 lipca 2020 at 20:32Wspaniałe ciasto 🙂
Justyna
23 lipca 2020 at 10:20dziękuję 🙂