Co powiecie na takie czyste szaleństwo bez pieczenia? Ciasto super szybkie które idealnie nada się na każdy weekend i nie tylko. No właśnie, w niedzielę miałam urodziny i postanowiłam sobie sprawić coś takiego czekoladowego. Uwielbiam połączenie banana z czekoladą, a chrupiący spód ciasteczkowy idealnie dopasował całość. Na pewno znacie popularną tartę banoffee pie, ma praktycznie te same składniki, ale zamiast masy czekoladowej znajdziecie tam kajmak. Pomyślałam sobie, że z czekoladą to połączenie byłoby równie pyszne. Pomyślałam, mąż przytaknął, przetestowałam i wyszło rewelacyjnie 🙂 Serdecznie wam polecam nie tylko na urodziny.
Składniki na tortownicę o średnicy 20cm:
Spód:
– około 140 g herbatników wieloziarnistych
– 1 łyżka kakao
– garść drobno posiekanych migdałów (opcjonalnie: chciałam żeby chrupało 🙂 )
– 50 g czekolady (użyłam gorzkiej)
– 50 g masła
Foremkę wykładamy papierem do pieczenia. Herbatniki mielimy blenderem lub rozgniatamy dokładnie widelcem. Dosypujemy kakao oraz orzeszki. Masło wraz z czekoladą rozpuszczamy w garnku z grubym dnem (lub ewentualnie w mikrofali). Przelewamy do ciasteczek i dokładnie mieszamy widelcem, żeby cały ciasteczkowy piasek oblepił się w czekoladzie. Masę przekładamy do foremki i ugniatamy brzegiem szklanki, jednocześnie przesuwamy masę delikatnie na boki tworząc brzegi. Ugniatamy dość mocno, żeby spód tworzył zwarta masę. Foremkę wstawiamy do lodówki.
Masa czekoladowa:
– 200 ml śmietanki kremówki
– 120 g czekolady (zmieszałam pół na pół gorzkiej z mleczną)
– 2 duże banany
– łyżka soku z cytryny
Banany kroimy w poprzek i kropimy sokiem z cytryny, żeby nie ściemniały. Śmietankę podgrzewamy ale nie gotujemy. Do ciepłej wrzucamy połamaną czekoladę i mieszamy do momentu jej rozpuszczenia i połączenia ze śmietanką. Gdy masa będzie jednolita, ściągamy garnek z gazu i odkładamy do lekkiego ostudzenia. Gdy zacznie delikatnie tężeć wylewamy ją na ciasteczkowy spód. Banany wciskamy w masę, przekrojoną stroną w dół. Ciacho wstawiamy do lodówki. Gdy masa zastygnie szykujemy bitą śmietanę.
Bita śmietana:
– 150 ml śmietanki kremówki 36% + 1 łyżeczka cukru pudru
Śmietankę ubijamy wraz z cukrem pudrem i ubitą przekładamy na zastygniętą masę czekoladową. Ciasto najlepiej przed podaniem potrzymać chwilę w lodówce. Na zdjęciach widzicie porcję ciasta po godzinie w lodówce. Im dłużej schłodzone tym ciasto będzie bardziej zwarte.
Z foremki wykroiłam 10 małych porcji. Jedna to 350 kcal
Smacznego!!!
5 komentarzy
Gotuj z Cukiereczkiem
31 marca 2017 at 11:03mniam pysznie wygląda 😀
Justyna
2 kwietnia 2017 at 07:22I było pyszne 🙂 polecam spróbować
Gigi
27 lipca 2017 at 23:22Chciałam powiększyć ilość i chyba wlalam za dużo śmietany i nie stezalo zbyt dobrze. Czy musi to być bardzo geste i twarde jak np niektóre polewy?
Justyna
28 lipca 2017 at 07:01Cześć, masa czekoladowa nie musi być twarda, wręcz przeciwnie. Lepiej się je gdy nie jest do końca zastygnięta 🙂 Najważniejsze, żebyś ciasto mogła pokroić w kawałki, bez obawy, że masa się wyleje. A gdyby tak się stało to nakładaj porcje do szklanek jako deser. Pozdrawiam
Justyna
28 lipca 2017 at 13:03Świetny pomysł 🙂