Ciasto ucierane z truskawkami i kruszonką

Na blogu było już ciasto ucierane z malinami i kruszonką, a różniło się od dzisiejszego ciasta tylko wymiarami blaszki. Mimo wszystko postanowiłam Wam je tutaj udostępnić, może skorzysta ktoś kto nie lubi przeliczać rozmiarów foremek. Natomiast tym wpisem oficjalnie kończę sezon na truskawki. Całe szczęście udało mi się je zamknąć w słoikach w postaci pysznego dżemu domowej roboty, bo teraz znów trzeba będzie na nie czekać cały rok 🙂 Do ciasta ucieranego nadają się w sumie wszystkie owoce, ale te w kolorze czerwonym prezentują się pomiędzy kruszonką niezwykle elegancko :-). Odkąd jestem posiadaczką przepisu na idealne ciasto ucierane, bardzo lubię je piec ponieważ jestem pewna, że nie zaskoczy mnie żaden zakalec 🙂

Składniki na ciasto ucierane na blaszkę 25×25 cm:

Kruszonka:

– 120 g mąki

– 80 g zimnego masła

– 40 g cukru pudru

Ciasto:

– 220 g masła – musi być w temperaturze pokojowej

– 160 g cukru

– szczypta soli

– 5 jajka

– 220 g maki pszennej

– 50 g mąki ziemniaczanej lub budyniu w proszku śmietankowego lub waniliowego

– 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Dodatkowo:

– około 450 g truskawek lub innych owoców (truskawki pokroiłam w ćwiartki)

– odrobina mąki do posypania

Owoce obsypujemy delikatnie mąką. Wszystkie składniki na kruszonkę mieszamy i zagniatamy pomiędzy palcami, żeby składniki się połączyły. Odstawiamy na bok. Foremkę wykładamy papierem do pieczenia, a piekarnik nastawiamy na 180 stopni.

Masło miksujemy na puch. Dodajemy cukier i sól. Znów miksujemy. Dodajemy po jajku i za każdym razem miksujemy. Masa może wyglądać jakby była zważona. Nie przejmujcie się tym, ponieważ tak ma być. Na końcu dodajemy mąki i proszek do pieczenia. Miksujemy jeszcze raz. Masę wylewamy na papier do pieczenia. Dość gęsto układamy owoce, można je nawet delikatnie wcisnąć w ciasto i posypujemy całość równomiernie kruszonką. Pieczemy w piekarniku o temperaturze 180 stopni 45 minut. Piekarnik góra – dół. Gdyby kruszonka zbyt się zarumieniła, można przykryć ciasto folia aluminiową (ja nie musiałam).

Smacznego!!!

Justyna

Zapisz

Zapisz