Krem czekoladowy z jogurtem

Krem czekoladowy z jogurtem i dowolnymi owocami to wyśmienity deser. W zasadzie jogurt możecie zamienić na cokolwiek. Mój miał być gęsty, ale okazało się że kupiłam raczej lejący. Nie wygląda to tak jak chciałam, ale najważniejsze, że w dalszym ciągu jest pysznie 🙂 Oczywiście zamiast jogurtu można użyć bitą śmietanę, mascarpone, skyr czy serek homogenizowany. Można też tą warstwę pominąć, chociaż uważam, że fajnie równoważy czekoladę. Owoce też mogą być tu dowolne. Deser wychodzi przepyszny. Oczywiście pod warunkiem, że lubicie czekoladę 🙂

Krem czekoladowy składniki na 8 porcji:

Krem czekoladowy:

• 150 g czekolady mlecznej
• 220 g czekolady gorzkiej
• 280 ml mleka
• 250 ml śmietanki kremówki
• 50 g cukru
• 4 żółtka

Czekoladę drobno siekamy id odkładamy do miski. W garnku zagotowujemy mleko ze śmietanką (proszę uważać, żeby nie spalić). W misce miksujemy żółtka z cukrem na jasny, puszysty krem (ok. 10 min.). Połowę mleka (gorącego) wlewamy do masy jajecznej, ciągle miksując. Gdy składniki dokładnie się połączą, przelewamy zmiksowaną masę jajeczno – mleczną do garnka w którym została reszta mleka. Podgrzewamy na wolnym ogniu, mieszając. Nie wolno masy zagotować ponieważ może się zważyć!!! (wskazówka na końcu wpisu). Masa odrobinę zgęstnieje. Gorącą masą zalewamy czekoladę i zostawiamy na 2-3 minuty, nic nie ruszając. Po tym czasie blendujemy masę czekoladową do momentu dokładnego połączenia się składników i pojawienia się w masie pęcherzyków powietrza. Przelewamy masę do pucharków lub szklanek i wstawiamy do lodówki.

Dodatkowo:

• 200 g gęstego jogurtu (skyra, serka itp)
• ewentualne słodzidło – użyłam odrobinę syropu z agawy
• odrobina dżemu (lub frużeliny)
• dowolne owoce

Jogurt lub inny krem przekładamy na krem czekoladowy (około łyżki na porcje) i przyozdabiamy dżemem oraz owocami.

PS. Przestrzegam was przed nie doprowadzeniem masy jajeczno mlecznej do wrzenia ponieważ sama się zagapiłam i niestety moja masa totalnie się zważyła i rozwarstwiła. Ale zaryzykowałam i na szczęście po długim i dokładnym zblendowaniu wszystko się idealnie rozpuściło. W masie nie czuć żadnych niepowodzeń 🙂

Smacznego!!!

Justyna