Kiedy wypatrzyłam to ciasto na blogu Moje Wypieki wiedziałam, że kiedyś na pewno zawita na moim stole. Ale muszę przyznać, że miałam przed nim pewien respekt i stracha czy się uda. Zwłaszcza, że w oryginale wygląda naprawdę fantastycznie. Ale jak to mówią nie taki diabeł straszny jak go malują. Okazało się że najważniejsze to bardzo dokładne połączenie składników. I teraz mam wrażenie, że to ciasto po prostu nie może się nie udać. Na dodatek znalazłam idealne zastosowanie dla dżemu poziomkowego. Wszystkim posmakowało połączenie intensywnego ciasta czekoladowego z orzeźwiającym dżemem 😆
Składniki na tortownicę 20 cm:
Ciasto musowe:
– 110 g miękkiego masła
– 110 g gorzkiej czekolady
– 4 jajka (białka i żółtka osobno)
– 120 g cukru
– 1 łyżka kakao
Mus czekoladowy
– 80 g miękkiego masła
– 80 g gorzkiej czekolady
– 2 jajka (białka i żółtka osobno)
-80 g cukru
– 1 łyżeczka kakao
– 2 listki (lub 2 łyżeczki) żelatyny rozpuszczonej w 80 ml gorącej wody
Masło razem z czekoladą roztapiamy w garnku. Żółtka miksujemy, pod koniec dodając kakao. Do całości wlewamy czekoladę z masłem i dobrze miksujemy. Osobno ubijamy białka dodając pod koniec cukier (łyżka po łyżce). Ubijmy do momentu, aż będą sztywne i błyszczące. Powoli łączymy je z masą czekoladową. Całość przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 25 – 30 min. Ciasto bardzo mocno wyrośnie, a potem opadnie (na środku zostawiając uniesione boki). Na jego wierzchniej warstwie utworzy się lekka skorupka. Gdyby ciasto podczas stygnięcia nie opadało, możemy tę skorupkę delikatnie naciąć nożem by zrobić miejsce na mus.
Gdy ciasto jest już chłodne szykujemy mus. Procedura jest prawie identyczna jak przy cieście. Masło topimy z czekoladą. Żółtka miksujemy z kakao i na końcu dodajemy masę czekoladową. Osobno ubijamy białko z cukrem. Na końcu delikatnie mieszamy pianę z masą. Żelatynę rozpuszczamy i jako ostatnia dodajemy do masy. Całość można wstawić na pół godziny do lodówki by mus delikatnie stężał i dopiero wtedy wylać na ciasto. Całość posypałam startymi na małych oczkach dwoma kostkami mlecznej czekolady. Ciasto wstawiamy do lodówki na minimum 4 godziny, a najlepiej na całą noc.
Z tortownicy o średnicy powinno wyjść 8 porcji i wówczas jeden kawałek to 520 kcal. W praktyce jednak okazało się, że ciasto jest tak intensywnie czekoladowe, że wyszło mi 11 porcji czyli 380 kcal w każdej.
Smacznego!!!
18 komentarzy
~Malwinka
21 lipca 2013 at 11:46Wygląda fantastycznie!
Justyna
21 lipca 2013 at 11:49Dziekuje:)
~Tosia
21 lipca 2013 at 16:32Teraz będzie mi się śniło to po nocach! :)pychotka 🙂
~gin
22 lipca 2013 at 17:48Mmm, musiało smakować obłędnie. A wygląda wprost powalająco 🙂
Justyna
22 lipca 2013 at 20:54Zgadza się, smakowało niesamowicie:)
rumburak
25 lipca 2013 at 15:13Zrobiłem ale mi się mocno rozlatywało, może coś z żelatyną- zapraszam do mnie http://ciekawe-miejsca-polska-wakacje.blog.pl/
Justyna
25 lipca 2013 at 17:17Mozliwe ze uzyles odrobine za malo. Ale to nic, nastepnym razem sie uda:)
~Kultura
25 lipca 2013 at 18:49Ciasto pierwsza klasa, wygląd jak i zapewne smak muszą być interesujące.
Justyna
25 lipca 2013 at 21:17Zgadza się. Smak jest mega czekoladowy ale struktura bardzo delikatna!!
~Aśka
25 lipca 2013 at 19:51pyszności, jak zrobię sobie przerwę w diecie, a to będzie już niedługo, 21 sierpnia mam imieniny, to przygotuję właśnie to ciasto! jestem zachwycona
Justyna
25 lipca 2013 at 21:17W taki razie daj znać jak wyszło:)
tiger.sim
25 lipca 2013 at 20:15Wygląda naprawdę smacznie ;).
~Marcel Q.
26 lipca 2013 at 01:37Tam, gdzie czekolada, tam jest szczęście. Tam, gdzie czekolada nabiera lekkości chmurki, tam jest niebo. ^^
Justyna
26 lipca 2013 at 09:08Piękne słowa:)
~kamcia.20
26 lipca 2013 at 22:29Muszę jutro je zrobić bo zwariuję…..
Justyna
27 lipca 2013 at 08:13Daj znać jak wyszło:)
~Tośka
6 lutego 2015 at 00:26Jak ma wyglądać ilość żelatyny w proszku, mierząc łyżeczkami. Możesz mi podpowiedzieć. Proszę ,b o to jest bardzo ważne, sama rozumiesz ?
Postaram się upiec to smaczne ciasto, pozdrawiam.
~Tośka
6 lutego 2015 at 00:30Przepraszam, nie doczytałam, jest określona ilość żelatyny w proszku.
Pozdrawiam.