Ostatnio na blogach zaczął się sezon jesienny, a co za tym idzie mnóstwo przepisów na jabłeczniki i szarlotki. Więc u mnie dziś sernik :-). Chociaż nie ukrywam, że mam już smaka na jakieś dobre ciasto z jabłkami, więc może następnym razem :-). Moim zdaniem banany i czekolada to jedno z lepszych połączeń smakowych. A żeby nie było za czekoladowo do polewy dodałam kawy espresso, która świetnie równoważyła się z pozostałymi smakami. Bananów celowo nie wrzucałam do blendera tylko rozgniotłam je widelcem, dzięki czemu jeszcze lepiej zachowały swój smak. Składniki na sernik udało mi się tak dopasować, że ciasto wyszło równe jak stół i bez żadnego pęknięcia.
Składniki na tortownice 20 cm:
Spód brownie:
– 50 g czekolady gorzkiej u mnie 70 %
– 50 g miękkiego masła
– 3 łyki cukru
– 1 jajko
– 3 płaskie łyżki mąki pszennej
– 1 łyżka kakao
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, a gdy lekko ostygnie ucieramy ją razem z masłem i cukrem. Dodajemy jajko i na końcu mąkę z kakao. Mieszamy wszystko mikserem na wolnych obrotach. Wylewamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (tylko dno, boki smarujemy masłem). Pieczemy 10-12 min w 180 stopniach.
Masa serowa:
– 3 banany
– 500 g sera twarogowego ( u mnie typy Quark)
– 100 ml kremówki 36%
– 3/4 szklanki drobnego cukru
– 4 jajka
– 1 łyżka maki ziemniaczanej
– łyżka soku z cytryny
Banany dobrze rozgniatamy widelcem i polewamy je sokiem z cytryny by nie ściemniały. Miksujemy jajka tylko do ich dokładnego połączenia. Dodajemy kremówkę, cukier, ser, banany i na końcu mąkę. Całość mieszamy łyżką lub mikserem na najwolniejszych obrotach, ale tylko przez chwilę, do połączenia składników. Masę wylewamy na spód brownie i pieczemy 90 minut w 150 stopniach. Studzimy sernik w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami. Po godzinie pieczenia można sernik przykryć folią aluminiową by za bardzo nie ściemniał. Na całkowicie przestudzony sernik szykujemy polewę.
Polewa:
– 80 ml śmietanki kremówki
– 100 g gorzkiej czekolady
– 2 łyżki kawy espresso
Podgrzewamy śmietankę i do gorącej wrzucamy czekoladę oraz kawę. Zdejmujemy z ognia i mieszamy do połączenia składników. Gdy masa zacznie powoli gęstnieć. Przelewamy ją na ciasto, które następnie wkładamy do lodówki na kilka godzin.
Jak się okazało ta wersja sernika wcale nie jest tak kaloryczna. Z podanej tortownicy mamy 10 porcji. Jedna porcja to 395 kcal. Kaloryczność można zmniejszyć poprzez zmniejszenie ilości polewy lub zamianę na inną.
Smacznego!!!
20 komentarzy
~Nashelly
4 października 2013 at 12:51Nigdy nie jadłam bananowego sernika, wygląda pysznie 😉
Justyna
4 października 2013 at 20:27Jak to mówią, zawsze musi być ten pierwszy raz:) Ja wcześniej tez nie jadłam:)
~karmel-itka
4 października 2013 at 14:29z tą mega grubaśną warstwą na wierzchu wygląda jak batonik milky way :p albo bounty !
Justyna
4 października 2013 at 20:26Tak to już u mnie jest mega grubaśna warstwa musi być dla mojej drugiej Połówki:)
~wedelka
4 października 2013 at 15:03Bardzo fajny pomysł z dodatkiem bananów 🙂 I ta gruba warstwa polewy..mmm 🙂
~justka2712
4 października 2013 at 16:41Wygląda bosko! Zdecydowanie do wypróbowania 🙂
Justyna
4 października 2013 at 20:26Polecam serdecznie wypróbować:)
~gin
6 października 2013 at 00:20Mmm, wygląda zachwycająco 🙂 Musiał być pyszny 🙂
Justyna
9 października 2013 at 09:07Był pyszny i bardzo szybko zniknął:)
tosia.antonina
7 października 2013 at 18:24Ile polewy! 🙂 A ten pomysł z bananem- świetny 🙂
~ula
22 listopada 2013 at 19:41Sernik wygląda REWELACYJNIE. Na pewno go upiekę,tylko muszę wiedzieć czy pieczesz góra dół czy termoobieg?
Justyna
22 listopada 2013 at 22:17Ten sernik robiłam już dwa razy. Za pierwszym miałam dostęp do kuchenki z grzałką tylko od góry, a za drugim góra-dół. Oba wyszły tak samo dobre. Mam nadzieję że będzie Ci smakować:-)
~ula
23 listopada 2013 at 07:19Dziękuję. Jak smakuje tak , jak wygląda, to na pewno 🙂
~Iza, http://apetytnaogrod.blog.onet.pl/
23 listopada 2013 at 08:24Pięknie wygląda. Piekłam już raz sernik z bananami, ale nie byłam zadowolona. Spróbuję teraz Twojego przepisu. Zerknij na mój sernik – widelcem malowany 😉 Pozdrawiam, Iza http://apetytnaogrod.blog.onet.pl/2013/09/25/sernik-na-czekoladowym-spodzie-2/
~Qasica
23 listopada 2013 at 18:54Witam, czy smietanke do masy serowej trzeba ubic??? Bo niestety nigdzie nie jest napisane 🙁
Justyna
23 listopada 2013 at 22:33Już odpowiadam:-) Śmietanki nie trzeba ubijać. Dolewamy do masy w formie płynnej. Jeżeli zdecydujesz sie na wykonanie ciasta to daj znać jak poszło. Pozdrawiam:-)
~Weronika
14 marca 2014 at 20:34Dwie łyżki kawy espresso, czyli płynnej kawy nie granulek??
Pozdrawiam.
Justyna
14 marca 2014 at 22:42Płynnej kawy:-)
~Aldona
19 lipca 2014 at 10:59Zrobiłam sernik w ekspresowym czasie! Wyglądał tak samo pysznie jak na zdjęciu i zniknął w ciągu 2h 😛 Serniczek miał posmak bananów i rewelacyjnie chłodził po wyjęciu z lodówki w sam raz na lato. Przepis ląduje w moim zeszycie z przepisami! Dziękuję i polecam! 🙂
Justyna
19 lipca 2014 at 13:25Cieszę się, że sernik się udał i że smakowało. Polecam się na przyszłość i pozdrawiam serdecznie:-)