Nie było mnie z wami przez krótką chwilę, ale mam całkiem dobre usprawiedliwenie: zmiana stanu cywilnego i związane z tym przygotowania. Teraz już wszystko wraca do normy więc wracam również do pysznych wypieków. I tak mam dla was ciasto, które miało być ciastem Casis, ale nim nie jest. W domu była nie ta konfitura, brak mascarpone i jeszcze kilka potknięć dlatego został: biszkopt czekoladowy, masa śmietanowa, krem custard i kakaowa beza. Połączenie bardzo smaczne, chociaż obiecałam sobie, że wrócę jeszcze kiedyś do pierwotnego planu, jaki miałam 🙂 Przepis na ciasto Casis znalazłam na blogu Zjem to!. Polecam serdecznie.
Składniki na blaszke 20×20 cm:
Biszkopt:
– 3 jajka (białka i żółtka osobno)
– 0,3 szklanki cukru
– 0,3 szlanki mąki
– 2 łyżki kakao
– 20 g startej czekolady
– ostudzona herbata zcytryną
Białka ubijamy z cukrem na sztywno. Dodajemy żółtka i nadal ubijmy. Na końcu dodajemy mąkę z kakao i startą czekoladę. Mieszamy. Pieczemy 35-40 min w 160 stopniach. Ostudzony biszkopt nasączamy herbatą cytryną.
Krem custard (wg Nigelli )
– 2 żółtka
– 1 całe jajko
– 250 ml śmietanki kremówki
– 3 łyżki drobnego cukru
Śmietankę podgrzewamy. Jajko, żółtka i cukier ubijamy trzepaczką. Gdy śmietana jest gorąca (ale nie może wrzeć) przelewamy ją do jajek stale mieszając trzepaczką. Myjemy garnek i przelewamy do niego spowrotem cały krem. Podgrzewamy stale mieszając, aż krem zgęstnieje (nie wolno gotować). Ściągamy z gazu i przekładamy do zimnej miski, czekamy aż ostygnie.
Beza:
– 2 białka
– 100 g cukru
– 0,5 łyżki mąki
– 0,5 łyżki kakao
Białko ubijamy. Dodajemy partiamy cukier. Ubijamy aż masa będzie gęsta i lśniąca. Na końcu dodajemy mąkę i kakao deikatnie mieszając. Pieczemy 15 minut w 160 stopniach a następnie 30 minut w 90 stopniach. Odstawiamy do ostudzenia. Muszę przyznać że nie byłam zbyt zadowolona z tej bezy. Była zbyt “ciągnąca” i gumowata. Zmiękła dopiero następnego dnia.
Dodatkowo:
– 250 g konfitury wiśniowej
– 250 ml śmietanki kremówki 36% + łyżeczka cukru. Śmietankę ubijamy z cukrem.
Na biszkopt przekładamy konfiturę, następnie krem cusard i bitą śmietanę. Na wierzch kładziemy bezę.
Smacznego!!!
~Słodkie Abstrakcje
Uwielbiam wszelkiego rodzaju biszkopty 🙂 Tego także z chęcią bym spróbowała 🙂 Piękna kompozycja!