Praliny orzechowe to genialna przekąska na słodko ale ma jedną wadę. Jej przygotowanie trochę trwa. Praliny same w sobie są proste do zrobienia jednak reasumując czas, nie są one takie szybkie. Pewnie można skrócić ten czas zastępując lodówkę zamrażarką ale to przetestuję może następnym razem. Praliny same w sobie są słodkie dlatego do obtoczenia warto użyć gorzkiej czekolady. Wtedy smaki się wyważą. Ja miałam akurat pod ręką gorzką z chili i muszę przyznać, że bardzo fajnie się tu ona wpasowała.
Praliny orzechowe w czekoladzie, przepis na 25 sztuk:
- 150 g masła orzechowego (nie słodzonego) – to jest około 8-9 łyżek
- 50 g czekolady (użyłam 70% kakao)
- 3/4 szklanki cukru pudru – wiem dużo (poniżej napiszę dlaczego tyle)
- mała garść drobno pokrojonych dowolnych orzeszków – jeżeli mieliście masło orzechowe gładkie
- opcjonalnie: sól
Przygotowanie:
Składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej lub w mikrofali. Wszystkie składniki (włącznie z roztopioną czekoladą) umieszczamy w jednej misce i miksujemy do momentu połączenia składników i powstania jednolitej masy. Tak powstałe „ciasto” wkładamy do lodówki na minimum 12 godzin. Wspominałam, że do tej masy idzie sporo cukru pudru. Dzięki niemu składniki dobrze się łączą i możemy formować kulki. Po czasie spędzonym w lodówce (można go skrócić korzystając z zamrażarki), nabieramy na łyżkę porcję ciasta i formujemy w dłoniach kulki wielkości małego orzecha włoskiego. Gdyby ciasto zaczęło zbyt bardzo kleić się nam do rąk, myjemy je pod zimną wodą, osuszamy i można dalej pracować. Kulki ponownie chłodzimy. I tu już polecam wstawić je do zamrażarki, żeby było szybciej.
Dodatkowo potrzebujemy:
- 150 g czekolady gorzkiej min 75% kakao
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Najlepiej w jakimś naczyniu wyższym ale o mniejszej średnicy (będzie łatwiej maczać praliny). Każdą pralinę kładziemy na widelec i zamaczamy w czekoladzie. Odkładamy na kratkę lub na papier do pieczenia. Pod papierem do pieczenia polecam położyć deskę do krojenia ponieważ gotowe praliny należy po raz kolejny wstawić do lodówki. Do momentu stężenia czekolady. Pralinki orzechowe przechowujemy w lodówce.
Smacznego!!!
Justyna
Ps. Przepis na praliny znalazłam na blogu Moje Wypieki
2 komentarze
Patrycja
3 kwietnia 2023 at 11:28Wspaniałe pralinki! Połączenie z gorzką czekoladą i chilli brzmi ciekawie.
Justyna
4 kwietnia 2023 at 11:34Dla fanów ostrzejszych smaków w szczególności 🙂